Pamiętasz? Była zima. Bardzo mroźna zima. Siedzieliśmy na NASZYM pagórku, w NASZYM parku. Byliśmy schronieni przed całym światem. Nie przeszkadzał nam śnieg, na którym oboje rysowaliśmy serca, a na koniec pocałowałeś mnie. Pocałowałeś i tak - zrobiłeś to z prawdziwą miłością. Chociaż jeszcze wtedy nie byliśmy razem, to było siódme niebo. Nie tylko dla mnie. Więc kur*a nie udawaj teraz, że jestem nikim, i że mnie nie znasz, bo jeszcze kiedyś Ci to wypomnę. Tylko, że wtedy to ja będę 'ta szczęśliwa', a Ty będziesz 'ten ze złamanym sercem'.
|