to jest ten dzień, kiedy jestem do dupy, wszystko potrafię spierdolić, wyglądam masakrycznie i ciągle beczę. ro jest ten dzień, kiedy pragnę śmierci. to jest ten dzień, kiedy wszyscy mają mnie w dupie. a jutro? dożyję go przez nieprzespaną noc, znowu będę zabawką... nikt nie zauważy łez... bo kogo ja do cholery wogóle obchodzę? ;(
|