za mało odwagi, aby czasami wprost coś powiedzieć, ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie. a dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć, żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć. co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać, ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz. i chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach. pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach. razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna była każda chwila spędzona razem. odkładam 2HB, gaszę światło, kończę frazę i wychodzę na spacer - tym razem sam przez Warszawę.
|