skurwysyn nie odzywal sie od 10 dni, dzisiaj.. patrze na telefon 00:04, wiadomosc od 'K.' o tresci: ;* . Nie odpisalam i nie chce odpisywac, chce o nim zapomniec, chociaz jest mi tak ciezko, nie chce plakac, nie chce byc slaba, chce mu pokazac, ze bez niego tez dam rade, ze sie podnosze, ze nie jestem na kazde jego zawolanie.. Mimo to, ze go kocham, nie chce byc z nim. Nie chce byc z czlowiekiem, ktorego zmienilo towarzystwo, cpanie i chlanie, tesknie za tamtym czlowiekiem, nie za tym. Jezeli nie jest w stanie mi dac tego co kiedys, to nie chce nawet o nim myslec. Ostatnio mi napisal 'jedyna opcja to chyba to, ze bedziesz musiala zaakceptowac mnie takiego jakim teraz jestem
albo stracimy siebie na zawsze', coz .. tracimy siebie na Twoje zyczenie, przeciez jestem Twoja gwiazdka, spelnie je, obiecuje. / glassdream
|