Siedziała na parapecie z jabłkową herbatą w rękach, wpatrując się na tapetę w telefonie... Był tam on, ona też, ale patrzała tylko na jego oczy. uwielbiała ich widok. Myślała o tym, co byłoby gdyby go pocałowała wtedy w pociągu. Czy wyśmiałby ją i całkowicie się od niej odsunął czy może dałby jej szansę w nowym starcie? Zastanawiała się nad tym czy będzie w stanie patrzeć mu w oczy przez te kolejne trzy lata, kiedy będą siedzieć razem w ławce. Hah, ironicznie. On sam jej to zaproponował, kusił ją od samego początku. Zastanawiała się nad tym czy nie skrzywdzi JEGO dziewczyny, czy przez "przypadek" nie podetnie jej nogi, albo czy przypadkiem w jej kanapce nie znajdą się karaluchy. Kto by pomyślał, że ta dziewucha wybiera się do liceum?! Niedorzeczne prawda.
|