przecież ja Ci nie jestem potrzebna .. to po chuja się umawiasz, dajesz tą pjerdoloną nadzieję.? nie masz komu krzywdy robić.? no to wiedz, że nadal jesteś dla mnie ważny, nadal pragnę Cię przytulic, chcę, żebyś mógł być tylko mój. i mimo, że płaczę przez Ciebie, że zżera mnie ten cholerny żal i wszechogarniająca, przejmująca pustka to tylko do Ciebie biegłabym na pocieszenie. bo tylko i wyłącznie Twoje ramiona i Twój niebiański uśmiech mogą uspokoić moje nerwy. tylko Ty. bo znienawidzić Ciebie, wyrzec się miłości jest na prawdę ciężko. może i nigdy tego nie zrozumiesz .. właśnie tego boję się najbardziej. że prędzej umrę niż będę mogła być cudownie, prawdziwie szczęśliwa ..
|