czasami krzyczę gdy jest mi źle, czasami zamykam się w pokoju i płaczę, czasami idę na spacer. zazwyczaj dochodzę do cmentarza, po drodze zawsze kupuje znicze. wchodzę tam i zawsze mam taki dziwny ucisk w żołądku... podchodzę do jej grobu i zaczynam płakać. nie wiem dlaczego to się stało... nie mam pojęcia. gdy zobaczyłam wtedy karetkę pod jej domem wiedziałam, że coś złego się stało. nie zdążyłam się z nią pożegnać. szkoda, że już jej nie ma.ale to życie... takie jest i nic nie da się zmienić.;(.
|