Lubiłam wychodzić na balkon i patrzeć, jak na mnie patrzysz, gdy szłam na miasto zapalić, chodziłeś za mną / śledziłeś mnie, sama nie wiem, jak to nazwać, generalnie fajny byłeś, wysoki, przystojny, taki, jakich lubię, ale ta wielka, miłosna, historia skończyła się na twoim - siema, a moim- spierdalaj, tyle ze sobą rozmawialiśmy
|