[cz 2] zło w mrożoną oranżadę; wojnę w popcorn, nienawiść w papieros po obiedzie. Chodź, chodź, chodź, to nie prawda, ja jestem twoim chłopakiem, ja jestem twoim, i tu już wszystko się kończy, nie można objąć więcej słów, bo gdy zabierzesz słowo twoim, zostaje ci jakaś niemożliwość, jak dwa plus dwa równa się pięć. Nie ma mnie bez ciebie.
|