Po kolejnej z rzędu bezsennej, przepłakanej nocy obiecała sobie, że nie będzie już o nim myślała ani za nim tęskniła. Nie mogła tak bardzo marnować sobie życia na kogoś kto już nie wróci i dla kogo nie jest ważna. Jednak po wstaniu z łóżka była na siebie wściekła, że w ogóle mogła dopuścić do siebie taką myśl aby o nim zapomnieć. Dobrze wiedziała, że nie potrafi i to ją najbardziej przygniatało.
|