ta bezradność, kiedy zostało powiedziane już prawie wszystko, i nadal nic..ta bezradność mnie dobija..chciałabym coś jeszcze zrobić, ale czy mogę zrobić coś więcej niż kochać Cię tak po prostu, za wszystko i za nic, bezgranicznie, prawdziwie i do końca szczerze?..co mam zrobić, co zrobić, żebyś chciał znowu kochać mnie?..oddam Ci całe serce, wytnę je i oddam, tylko zechciej je wziąć..proszę..
|