Założę kalosze i płaszcz przeciwdeszczowy.Wyjde. Wyjde na dwór i zaczne tańczyć ,krzyczeć ,śmiać sie.Tak po prostu.Niech przesadnie religijna rodzinka z naprzeciwka zacznie dzwonić po księdza egzorcyste,a starsza pani z boku wymyśla nowe plotki.Pird*lić.Pird*lić ich wszystkich.Niech zobaczą że ktoś na tym świecie potrafi być szczęśliwy.(tylko żeby mama nie wyszła z alkomatem;p)
|