- to koniec - powiedział.
- co?! - spojrzałam z niedowierzaniem.
- koniec z nami.. zakochałem się w innej - powtórzył. do oczu napłynęły mi łzy.
zaniemówiłam i zaczęłam się zanosić rzewnym płaczem.
po chwili się odezwałam.
- a mówiłeś, że nikt inny się nie liczy i nie będzie liczyć. że razem na zawsze! czyli, że u Ciebie "zawsze" oznacza " dopóki nie spotkam ładniejszej i zgrabniejszej. " szkoda, wieelka szkoda.
|