Chwila za którą kiedyś zrobiłabym wszystko,zamieniła się w koszmar. – To koniec. – powiedziałeś ostro.Spuściłam głowę. Łzy szybko spływały po moim policzku,a serce biło jak oszalałe.Chyba nie mogło znieść faktu,że zaraz nie będzie miało już dla kogo w ogóle bić. Kręciło mi się w głowie. – Dlaczego? – szepnęłam,próbując przybrać normalny ton głosu. Nie zauważył,że płaczę. – To wszystko to była jedna wielka zabawa. Zabawa rozumiesz? Zakład z kolegą,że będę z tobą chodzić. Byłaś taka silna,a przy mnie..no cóż nie ukrywajmy.Rozkleiłaś się. Nie miałam już nic do powiedzenia.Wyszłam zamykając drzwi i kolejny rozdział mojego nędznego życia. / hate.love
|