|
razem z grupką znajomych poszła do parku trochę się powygłupiać . poszedł również on . ten chłopak do którego wzdychała od paru dobrych miesięcy . poszli na plac zabaw . zaczęli wchodzić na malutkie urządzenia , opowiadać kawały, popisywać się wygibasami .obok znajdował się skatepark, a ona miała ze sobą deskę -wiecie ci ja pójdę sb trochę pojeździć . - o poczekaj to ja pójdę z tobą - ten głos poznała by wszędzie... obejrzała się za nią stał jej wymarzony chłopak z deską w ręku . -ok. poszli i zaczęli jeździć . koleś zaczął się popisywać różnymi trikami a ona cały czas myślała o tym żeby się nie przewrócić . -ej odpocznijmy trochę - ok . usiedli na ławce . -fajnie jeździsz - no ty też nie wiedziałem że dziewczyna może tak jeździć . -no to jeszcze dużo rzeczy nie wiesz . - możliwe . ej może poszła byś ze mną jutro pojeździć i potem może do kina . ;) - no w sumie . mogę iść. -w końcu . łażę za tobą chyba ze 2 miesiące i myślałem że ty mnie unikasz . - no to git bo ja za tb też..
|
Dodaj komentarz
