Cz. II . patrząc na niego nie mogła wydusić z siebie ani słowa . to ON pieprzony kretyn który spierdolił jej życie teraz siedział obok niej. była wściekła .. nie dowierzała własnym oczom . w pewnym momencie ten egoistyczny dupek zbliżył się do niej chwytając jej dłonie . spojrzał jej się głęboko w oczy po czym cicho wyszeptał : ' przepraszam . no kocham Cię , po prostu Cię jednak kocham .. ' pocałował ją . ona jednak szybko się wyrwała i odsunęła od niego krzycząc : ' kurwa ! co ty sobie wyobrażasz co ?! ' . a on nie patrząc na to że ona już tego nie chciała złapał ją rękami delikatnie za policzki , przysuwał się do niej powoli szeptając : ' zrozum kurwa że jesteś najważniejsza , zrozum ! prosze .. ' po czym ze zdwojoną siłą znowu ją pocałował . tym razem nie miałą zamiaru się wyrywać , uległa . wiedziała, że ON jest jedyną osobą, której mogłaby wszystko wybaczyć .
|