stała w oknie obserwując kropelki deszczu spadające z nieba jedna za drugą . myślała cały czas o tym jak mogło stać się tak że jego już nie ma . od jego śmierci nie mogła się pozbierać . chociaż dwa tygodnie to mało czasu żeby dojść do siebie. każdego dnia kiedy jej się śnił przytulał ją do siebie i przepraszał za to że go nie ma . obiecywał że spotkają się kiedyś tam na górze . i wtedy czekała już tylko na ten dzień .
|