` siedziała na ławce w parku , wiatr lekko rozwiewał jej włosy . Związała je w kitkę i wyciągnęła z torby zeszyt . Przekręcała kartki na których napisane były po kilkaset razy jego imię . Otarła jedną samotną łzę płynącą po jej policzku i sięgnęła do torby . Wyjęła zapalniczkę i powoli podpaliła zeszyt . Patrzyła smutnym wzrokiem na tą mała rzecz która tak bardzo ją dołowała . Gdy płonień zgasł a po zeszycie została kupka pyłu , wstała i ruszyła przed siebie . Poszła do kiosku kupiła zeszyt i wróciła do domu .♥ / choohe
|