Czy coś w tym złego, że nie lubię pisać o miłości? Gdyż w sercu mam pustkę, a kiedy zaczynam rozmawiać o miłości...czuję, że to żałosne, może dlatego że nie kocham nikogo tak mocno, żeby nie spać, żeby zapominać o oddechu, żeby myśleć czy myśli o mnie, irytujące pytania, które mogą zjebać Ci psychę na okrągły rok, albo więcej.
|