Co takiego sprawiało, że ta ludzka miłość przemawiała do mnie silniej niż miłość mojego gatunku? Czy to, że była zaborcza i kapryśna? (...) Miłość ludzka była trochę nieobliczalna, nie rządziła sięwyraźnymi regułami - czasem dostawałam ją za nic, czasem musiałam na nią ciężko zapracować, a czasem była po prostu nieosiągalna i łamała mi serce. Skoro ludzie potrafili tak zapalczywie nienawidzić, widocznie umieli też kochać mocniej, żywiej i płomienniej? / Intruz. < 3
|