On...
Kilka literek imienia zmieniły jej światopogląd.
Jego poczucie humoru,
czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych...
Uwielbiała Jego twarz kiedy się uśmiechał...
Jego śmieszny ton mówienia,
Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający...
Każde spotkanie, każda chwila,
każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze..
Kochała Go mimo i wbrew... Za wszystko... Nawet za to, co było złe...
|