Wciąż szepcesz mi do ucha, że będzie dobrze, dajesz siłę, by iść dalej, powstrzymujesz przed rzuceniem się pod rozpędzony samochód i każesz mi wierzyć, że kiedyś będę szczęśliwa. Droga Nadziejo, bo o Tobie tu mowa, jesteś zwykłą szmatą i nienawidzę cię z całego serca. Lecz czy potrafiłabym bez ciebie przetrwać choć jeden dzień?
|