I to cholernie boli, że przychodzę na imprezę z myślą, że będziesz tam Ty, że pogadamy, że teraz wszystko się ułoży. Kończy się tak, że na Twoje słowa ' nie chce mi się teraz gadać ' zalewam się w trupa i ląduję z jakimś innym ziomkiem. Potem gdy dowiadujesz się o wszystkim wkurzasz się na mnie i koło się zamyka. Za jakiś czas chcę wszystko wyjaśnić i znowu słyszę ' nie chce mi się o tym gadać '
|