Kto by pomyślał... zaczynało się dobrze i powoli, mieliśmy chęci i siły.
Teraz zostały tylko dobre intencje, zero inwencji i wzajemna olewka.
Lecę z prądem, tam gdzie mnie żywioł poniesie, przez co niejednokrotnie
tracę równowagę i nie wiem, czy to co robie jest dobre.
|