Tak, była zima. Który rok? już nie ważne.
Setki miłych wspomnień, tysiące pięknych wrażeń.
Chciałem zaczarować świat, bo byłem najszczęśliwszy,
miałem taką moc, że wszystko mogłem zniszczyć.
Jednak żyłem pełnią życia, nie martwiłem się o jutro,
widziałem wtedy sens, nie było wcale trudno.
Życie ułożyło się dokładnie tak jak chciałem,
wtedy zrozumiałem, że nic nie zmarnowałem.
Z dnia na dzień sen upiększał to całe moje szczęście,
pięknymi marzeniami było zapełnione serce.
Śnieg wtedy sypał od rana do wieczora,
od razu wiedziałem jaka piękna jest ta pora.
Miałem chęć zatrzymać czas, przeżyć to jeszcze raz,
nie uciekać nigdzie zostać z nią sam na sam.
Jednak to nie trwało wiecznie, wszystko Ci opowiem,
To nie tajemnica, którą pochowam w swym grobie.
|