cz. 2 : - nie potrafię.. nie potrafię bo wiem że w te usta całowała Cię ona. dotykała ich.. mierzwiła Twoje włosy, dotykała Twojej klatki piersiowej. wpatrywała się w Twoje czekoladowe oczy szukając w nich swojego odbicia i możliwe że je znalazła tak jak ja znalazłam teraz swoje. oddychała Tobą.. słuchała bicia Twojego serca.. byłeś jej. jej własnością, tylko jej. nie mogę.. patrząc na Ciebie widzę ją.. - dodała krzycząc i wbiegając do domu krztusząc się przy tym własnym płaczem. rozmazany tusz spływał po jej policzku razem ze słonymi kroplami, a serce zostało przebite i poćwiartowane na kilkaset drobnych kawałeczków. upadła. nie miała sił.. tak jakby wziął ze sobą jej nogi, ręce i głowę pozostawiając jedynie serce pokrojone na kawałki, przesiąknięte sosem o nazwie - ból..
|