znów mi się śnił . ostatnio odwiedza mnie praktycznie co noc . najgorsze w tym wszystkim jest to , że śnią mi się wydarzenia , które już były . sytuacje , które przeżyłam . codziennie staram się wyperswadować z serca i umysłu te obrazy , na których jesteśmy razem . co z tego , jak położę się chociażby na pół godziny zmęczona obowiązkami , zamknę oczy , po chwili odpłynę , to widzę nas leżących u mnie w pokoju i śmiejących się. dzisiaj w nocy obudziłam się ze łzami w oczach , bo nie chcę go pamiętać . nic nie widząc przez ciemność w pokoju wymacałam telefon pod poduszką patrząc na godzinę i przeklinając czas , że tak wolno biegnie . zostały mi cztery godziny do wstania słońca . cztery godziny mordęgi . cztery godziny walki ze wspomnieniami .
|