Dawno, dawno temu wbiłeś sztylet w moje przepełnione miłością serce. A teraz ta cholerna rana nie chce sie goić. Wciąż jest otwarta, a krew leje się z niej równym strumieniem. Te przeklęte plastry zapomnienia są gówno warte. Dajcie mi w końcu jakieś dobre znieczulenie.
|