Ona uważa się za tą , której nic nie podskoczy , której nie można spojrzeć w oczy. Jestem dla niej nikim.Uważa mnie za kogoś kim nie jestem , to jest tylko zarys widziany przez pryzmat zazdrości , nawet mnie nie zna , a nie cierpi. Tak wiem doskonale za co , tylko że ja jakoś tego nie moge pojąć , no cóż . Jak myśli że odpuszcze to jest w błędzie , jak wspomniałam wcześneij ta dziewczyna nie ma bladego pojęcia kim jestem , nie wie że jak na kimś mi zależy , nie odpuszcze . Będe walczyć za wszelką cene , nie wystraszy mnie niczym . //buaa_aa
|