Kiedy omotał mnie kolejny zajebisty idiota, który potem odszedł tak jak pozostali, przycięgłam sobie, że nigdy się nie zakocham, a pięć minut później gdy szłam po parku ze spuszczoną głową, rąbnęłam w extra przystojniaka i właśnie moje zamiary znowu legły w gruzach./nw(niewchodze)
|