` mamy dopiero trzeci dzień wakacji , a moje serce już wypełnia niewyobrażalnie wielka tęsknota za JEGO osobą.muszę przyznać, jest chyba najbardziej pojebanym sercem, jakie istnieje. nie dość,że umiera z tęsknoty, to jeszcze odlicza dni do Jego powrotu i obmyśla pełne miłości i czułości scenki powitania. patologia.
|