[cz.2.] on nie wierzył w ani jedno jej słowo, ale mimo to przytulił ją do siebie, pocałował w czoło i powiedział 'Spokojnie, mała. Nie jesteśmy już razem ale nie wszystko stracone. Najpierw jednak musisz chyba wyjaśnić coś koledze, co.?'. Ona wpadła mu w ramiona i powiedziała 'Dziękuję za drugą szansę' dławiąc się przy tym łzami./olusia98
|