Chciałabym być jedną z tych osób, które są wszystkim obojętne. Nikt nie interesowałby się moim życiem, nie puszczałby plotek wyssanych z palca na mój temat, a najbardziej cieszyłby mnie fakt, iż nie musiałabym się przejmować nazwiskiem. Schowałabym honor do luzackiej torby, a eleganckie ołówkowe spódniczki i białe koszule zamieniłabym w dresy. Byłabym tą wulgarną, która nie często bywa w szkole i nie zawsze popisuje się mądrością. Mogłabym wreszcie zbić Ci pysk, po tym jak mnie wykorzystałeś, razem z moimi nowymi kumpelami z getta. Nie musiałabym udawać, że przejmuję się złamanym paznokciem. Nie musiałabym udawać innej, jaką teraz udaję przy Tobie, jak i w obecności moich przyjaciół.
|