Przyjaciółka pytała się czemu jestem zadowolona z tego, że moje uczucie co do Niego gaśnie. Cieszyłam się na myśl że to koniec tego przykrego rozdziału w moim życiu. Wiedziałam, że jeśli to wróci skończy się jak teraz. Spazmatyczny płacz, problem ze złapaniem oddechu i poczucie, że to moja wina, perzcież on mógł zapomnieć, wszystko mu wolno. Właśnie tego chciałam uniknąć, nadmiernego cierpienia, ale najwidoczniej nie mogę. / mayii
|