sobota. dołek. wzięła z komody drinka i wyszła na balkon. położyła się na leżaku. w tle szła jej ulubiona muzyka. sączyła napój małymi łyczkami. po okolicy goniły dzieci, jeździł samochody. wszyscy byli szczęśliwi. 'od teraz mam na wszystko wyjebane' - pomyślała. | cqb
|