Jest we mnie radość małego, nieświadomego zagrożeń dziecka. Odkryłam też duże pokłady siły. Nabrałam odwagi i pewności, co do swoich racji. Może to prawda, że oceniam ludzi z góry, ale ostatnio zaczęłam szukać w każdym człowieku tych mocnych stron osobowości, które byłby w stanie ukryć w cieniu przerażające skazy człowieczeństwa i tu nie ma co się oszukiwać, wszyscy jesteśmy napiętnowani plugawymi zwyczajami, cechami, ale też i plugawym myśleniem. Z większym rozpędem tracimy swoje wartości i o ile w porę tego nie powstrzymamy, schylimy się ku upadkowi. Nie mam zamiaru nikogo umoralniać, zacznę od siebie. Wierzę w siłę jednostki. Tak naprawdę to one pchają społeczeństwo do przodu.
|