siedziała z przyjaciółmi w tramwaju , było jej smutno nie dlatego że ludzie ją wkurzali ani nie dlatego że nie chciała z nimi być .. Nie po prostu myślała o chłopaku , który jak gdyby nigdy nic łamał jej serce .. Było jej tak xle nic ją nie bawiło . wciąż płakała nic nie dawało uprzedniej radość ..To trwało już jakiś rok a on jednym spojrzeniem sprawiał że rozpływała się zawsze gdy tylko chciała być na niego zła .. Ale stwierdziła że to koniec właśnie mijała jedna z galerii stwierdziła że nie może być już smutna . Wzięła telefon napisała że go kocha że to już koniec powiedziała jeszcze co ja boli i zakończyła esemesa nie zobowiązującym Cześć
|