strach
niepokój
tysiac mysli
probuje to wszystko chować o tam w kącie ale za cholere nic nie chce mnie opuscic. czasem mysle ze wkoncu mnie to zabije.
umre przez ten bol.
codziennie wschodzi razem ze słoncem i wita mnie jak by nigdy nic.
jest jak poranna kawa pzyspiesza bicie serca
czasem nasłuchuje czy zaraz nie wysiądzie.// net
|