Nie mogę zrozumieć, dlaczego wszystko zdarzyło się właśnie mnie i czy musiało? Czy jest w tym sens, jaki sens, kiedy go poznam? Nie mogę zrozumieć, dlaczego z jednej strony dostaje tak solidnie w łeb od ludzi, którzy mieli być blisko, zaś z drugiej dostaje tyle dobra od tych po których się tego nie spodziewałam. I jak się ma jedno do drugiego?
|