Wsuwasz nieśmiało dłoń w tylną kieszeń jego spodni, i czujesz, że on w geście odwdzięczenia się równie delikatnie bada swoimi palcami Twoją skórę ukrytą pod koszulką. Wpijasz się namiętnie w jego wargi, i czujesz, że w splocie waszych ust jedna ze stron się uśmiecha, i bynajmniej nie jesteś to ty. Dostajesz zawrotu głowy wiedząc, że jemu to się podoba, ale zaraz to zostaję zepchnięte na drugi plan gdy lądujesz na pomiętej pościeli przygwożdżona ciężarem swojego wysokiego skarba. Nawet nie wiesz kiedy jesteście nadzy i chociaż ty jesteś gotowa na pełen akt miłości, on sunie opuszkami palców po linii Twojego kręgosłupa, a potem składa pocałunek na karku. On kocha się z Twoją duszą, ciało to tylko dodatek. On kocha prawdziwie, i w chwili gdy przebiegasz przed nim w wyuzdanej bieliźnie on nadal patrzy ci w oczy. Orgazmy przeżywacie w sercu, a potem giniecie pod materiałem prześcieradła. Jesteście wadą doskonałą. /esperer
|