Poszła fama, że ze mnie tania szmata . Nie wiem dlaczego, ale od jakiegoś czasu ze mną nie rozmawiasz. Nie potrafię zrozumieć, jak mogłeś uwierzyć w te pierdolone plotki. Dzisiaj przychodzisz do mnie i mówisz, że wpadasz do mnie na imprezę. Odpowiadam: wpadnij do burdelu, tam mnie teraz znajdziesz. Rzucasz mi zagadkowe spojrzenie. W moich oczach pojawiają się łzy. I po raz kolejny bolesna myśl, że nie we mnie, a w słowa uwierzyłeś.
|