czasem zachowuję się jak beztroskie dziecko, patrzące naiwnie na świat. czasem jak dojrzała kobieta, szukając sensu. ciągle zagubiona w labiryncie uczuć. nie mam już siły dalej biec, nie mam już siły wybierać między dobrem a złem. to wszystko staje się koszmarnym snem. chcę się obudzić, ale ja wcale nie śpię..
|