Czekam i czekam. Siedzę godzinami na necie tylko po to, bo łudzę się, że napiszę. Gdy jego imię zaczyna pikać w wiadomościach. Serce promieniej mi i ma zawiechę. Lesz po chwili całkowicie się wyłącza, gdy treść wiadomości brzmi : "Co tam Mała? a po chwili sorry nie do Ciebie "
|