Mam nadzieje że dzisiaj znów zadzwonisz. Że znów przed snem usłysze Twój cudowny, kojący głos. Głos przepełniajacy mnie spokojem, układający do snu. Jego dźwięk przepływa przez uszy, do mózgu wprost do serca, które pochłania go w niesamowicie szybkim tempie. Uwielbiam z Tobą rozmawiac właśnie o tej porze. Uwielbiam słuchać tego co mówisz. Tę ciszę, która czasem zapada do tego stopnia że słychać nasze oddechy. Nie trzeba specjalnie złozonych słów. Wystarczą te Twoje, prawdziwe. Z głębi siebie.
|