Schowała głowę w jego ramionach, kiedy on szeptał jej słowa pocieszenia. Łzy skapywały na jego ciepły tors. Przytulił ją, całując w czoło - Ja cię nie skrzywdzę. Obiecuję - powiedział. Puste gesty. Puste słowa bez pokrycia, ale nie wiedział co jeszcze mógłby zrobić kiedy ona popadała w histerię z powodu jednego słowa na Jego temat.
|