Wstałam rano, ściągnęłam koszulkę. Złożyłam ją starannie poczym położyłam ją na poduszce obok Ciebie. Pachniała mną. Nie tą, która kochała Cię bezgranicznie i mimo wszystko. Tą mną, która teraz nie patrząc na konsekwencje swojego czynu zostawia Cię, tak, jak to Ty robiłeś wiele razy.
|