najlepiej mnie rozumie mój królik, chociaż, że nie gada, zawsze wie co jest grane, jak ja płaczę, on płacze ze mną, a jak on płacze biorę go na ręce, przytulam i całuję, wtedy wydaje takie odgłosy jakby szczęścia, jak widzi mnie szczęśliwą i zadowoloną to mnie liże. I kto tu kurwa jest prawdziwym wiernym przyjacielem? /weztoobczajj
|