Pierwszy raz doświadczam tego typu uczuć. Nawet nie potrafię ich nazwać. Powinnam była już dawno odciąć się od Niego, spalić wszystkie mosty, ale nie mogłam. Zamieniane z nim dwa słowa po alkoholu, w dodatku raz na miesiąc, dają siły i szczęścia na kolejne parę dni. Bardzo tego potrzebuję. Nawet nie wiesz, jakie to ważne dla osoby, która codziennie płacze.A wiesz, co jest najgorsze? Zatraciłam w tym wszystkim samą siebie. Pamiętasz, jeszcze 3 miesiące temu mogliśmy razem wszystko. A teraz.. topienie smutków w alkoholu przez własną głupotę i ciągłe mysli o Tobie .. co robisz i co sie z Tobą dzieje .. Wiem, że nie powinno tak być, a mimo to nie potrafię tego zmienić. W dodatku ten jego zimny wzrok bez wyrazu,ale z tym błyskiem w oku patrzył tylko na mnie. Tylko na mnie.
|