Dzisiejszy dzień rozpoczął się od wielkiego huku nie świadomości, który zaskoczył mnie swoją obecnością o 3 w nocy.Przechylajać głowe do tyłu, wpatrując sie w okno,zastanawiałam się nad dzisiejszą biologią.6:30:ten cholerny budzik,który psuje mi noc,3 głebokie wdechy z jednym wydechem i się zaczęło.Rano nie dostrzegałam niczego innego, poza wydechem,sam wdech doprowadza mnie do ogromnego wysiłku budując we mnie motywacje do bycia ponad to.
|