czuje w sobie pozytywną energie,nie do końca wiem czym jest to spowodowane, ale jest to bardzo miłe uczucie. rzeczy które na pozór wydają są zwyczajne doprowadzają mnie do szaleńczego śmiechu.
myśli które przychodzą powodują, że zasypiam z uśmiechem, natomiast gdy nastaje ranek nie ogarnięta jeszcze nowym dniem przez pół sen zaczynam się uśmiechać, co się dzieje?
tańczę przed lustrem, śpiewam do szczotki i puszczam muzykę na maxa zapominając o wszystkich problemach.
idąc ulicą uśmiecham się do obcych ludzi, siedząc przy komputerze uśmiecham się do monitora, podobno zaczęłam nawet śmiać się przez sen. :-)
a w powietrzu u nosi się jakiś słodki zapach freonów.
|